Nie każdy potrafi gotować – to normalne jak fakt, że nie każdy potrafi śpiewać. Evry najt i te sprawy. Jako, że to pierwsza taka perełka to postawiłem na przepis prosty, pełen glutenu i dość efektowny. Ciężko będzie to tak zepsuć, jak rozdanie Oscarów. Robi się to szybciej niż przetrwała reklama Orange z udziałem pani Agnieszki Jaszczomb Post. Do MasterChef’a się z tym pewnie nie dostaniecie ale przynajmniej raz w życiu zjecie coś smacznego z Internetu.
Potrzeba nam:
- porcje makaronu do spaghetti (pełnego glutenu i kalorii)
- 200-250 g pomidorków koktajlowych (jak was nie stać mogą być rzymskie z Lidla)
- 250 g krewetek vannamei (to te normalne)
- świeży tymianek
- świeży rozmaryn
- świeża bazylia
(jeżeli nie macie świeżych ziół z suszonych też da się coś zrobić) - 5-6 ząbków czosnku
- 100-120 g masła
- łyżka oleju rzepakowego
- sól i pieprz do smaku
Przygotowanie to dość prosta i szybka sprawa, jednak jestem pewien, że wrócicie do tego fragmentu więcej razy niż Zayn do Gigi.
Krok 1
Na starcie wodę na makaron trzeba osolić, ma smakować jak łzy szczęścia na ślubie Małgoni i Radzia, a następnie do wrzątku wrzucić porcje makaronu i gotować według instrukcji na opakowaniu.
Krok 2
Na patelni rozgrzewamy olej, podsmażamy na nim uprzednio obrane ze skórki pomidorki, lub obrane rzymskie pokrojone w kawałki, około 2-3 min.
Krok 3
Dodajemy krewetki oczywiście czyste jak stół Durczoka, bez pancerzyków i/lub ogonków. Wszystko razem smażymy około 4-5 min, po tym czasie dodajemy czosnek i masło. Wszystko razem dusimy jakieś 3 minuty, dodajemy świeże zioła. Jak zaczną intensywnie pachnieć, czyli po 2-3 minutach, doprawiamy solą i pieprzem.
Krok 4
Na patelnie wrzucamy makaron wyjęty prosto z wody i piękny niczym blond włosy Magdy Gessler. Mieszamy dokładnie z sosem na patelni i możemy zajadać.Takie jedzonko na pewno zostanie zapamiętane na dłużej niż reklama Agnieszki i zrobi na Was większe wrażenie niż Dzwonkowa Epoka. To mogę wam zagwarantować.
Rozkrok
Smacznego, redakcja Vogule Poland, jak i autor przepisu, nie ponoszą odpowiedzialności za Waszą przelaną krew i nieznajomych ludzi w wannie doktora Krzysztofa.
tekst i zdjęcia: Kuba Łukaszonek, uczestnik „Masterchefa” oraz autor bloga kuchniakuby.pl oraz pysznego Instagrama @kubagotuje