Nie wiemy jak powstają piękni ludzie, bo nigdy nimi nie byliśmy, ale wyobrażamy sobie jakąś wielką wannę pełną piany (poniżej), z której przy intonacji Edyty Górniak powoli wyłaniają się nadzy modele. Igor, nasz dzisiejszy bohater, z pewnością byłby jednym z nich.
Igor Prusinowski: Instagram