Lindsay Lohan po kolejnym odwyku zakończonym jeszcze bardziej zniekształconą wypełniaczami twarzą postanowiła przejść na islam, wyjechać na drugi koniec świata i studiować Koran.
LiLo jest już tak odklejona od rzeczywistości, że jej kolejne żenujące akcje w stylu bronienia gwałciciela Weinsteina specjalnie nie dziwią. Tym razem jednak przebiła samą siebie.
Celebrytka w mocno nietrzeźwym stanie, co słychać po głosie, postanowiła zaczepić bezdomną rodzinę na ulicy. Lindsay próbowała im przekazać swoje mądrości w stylu „nie martw się”. Sugerowała, że siedząca z dziećmi kobieta jest porywaczką. Gdy Lohan stwierdziła, że ta „niszczy arabską kulturę”, dostała z liścia, po czym… popłakała się.
Relacja na żywo szybko zniknęła z jej konta na Instagramie, ale oczywiście ludzie zdążyli ją nagrać.
To chyba najlepsza produkcja z jej udziałem od lat!