Maciej Musiał przez lata uchodził za grzecznego chłopca z dobrego, katolickiego domu, z którego wyniósł konserwatywne wartości. Tak go przedstawiano w mediach, w których plotkowano nawet o tym, że spotyka się z Kingą Dudą, córką pary prezydenckiej. Te doniesienia nigdy nie zostały potwierdzone.

Teraz, gdy Maciek już nie jest “tym dzieciakiem z Rodzinki” i jest o nim głośno z powodu ról w 1983 i Wiedźminie, jak echo wracają jego słowa z 2013 roku, gdy w wywiadzie z Łukaszem Jakóbiakiem powiedział: 

Dziwne rzeczy mi fani czasem piszą. Jakiś koleś mi zdjęcie bez koszulki wysyła i prosi, wyślij mi swoje. (…) Powiem wprost, jasno, stuprocentowo: moja orientacja jest ta poprawna. Ta z punktu widzenia biologicznego bardziej poprawna.

Przyznajmy – niezbyt mądra to wypowiedź i mocno krzywdząca dla środowisk LGBTQ. Postanowiliśmy teraz, pięć lat po tamtych słowach, spytać go, czy je podtrzymuje.

Przyznajmy – niezbyt mądra to wypowiedź i mocno krzywdząca dla środowisk LGBTQ.

Absolutnie nie podtrzymuję tych słów. Miałem wtedy chyba 16 lat (18 – przyp. red.), dziennikarz zaskoczył mnie tym pytaniem, próbowałem wybrnąć, wyszło nietaktownie. Od tamtej pory zdarzyło mi się przepraszać osoby homoseksualne w moim otoczeniu za te słowa. Wspieram środowiska LGBT – odpowiedział nam 23-latek.

Umówmy się – każdy z nas w wieku 18 lat mówił głupoty, których wolałby dziś nie pamiętać. Ludzie się zmieniają, zmienił się też Maciek. Szanujemy, że potrafi przyznać się do błędu i przeprosić. To umiejętności rzadko występujące wśród osób publicznych, więc tym cenniejsza.