Łukasz Jemioł to ten słynny projektant, który przyznał się do oszustw podatkowych, a na koncie ma także wizytę komornika w butiku, koszulki z błędem, a jego największym dziełem są dresowe bluzy ze słowem SEX, a więc bardzo kontrowersyjnie.
Do długiej listy spraw, które powodują u nas ciarki żenady, być może dołączy kolejna: znany artysta Robert Kuta oskarżył właśnie Łukasza Jemioła o plagiat swojej grafiki. Akcja tej dramy na maksa działa się oczywiście na Instagramie.
Robert Kuta zamieścił też swoją grafikę sprzed trzech lat.
Po wystartowaniu całej inby swoją wersję i rzekomą inspirację umieściła Zuza Miśko, która miała stworzyć grafikę dla Jemioła.
Inba trwa w najlepsze, Łukasz Jemioł kasuje komentarze i tradycyjnie już robi dobrą minę do złej gry, ale przed nami deser, czyli kompletny projekt. Uwaga, oto on:

Tak, dobrze widzicie. To biała (lub czerwona!) dresowa bluza z nadrukiem. Bluza z nadrukiem za 450 złotych bez przesyłki. Żenujący opis tego jakże luksusowego produktu w cenie.
PS. Łukasz, mamy dla ciebie tipa: rozumiemy, że nie lubisz nas, bo piszemy wprost o twojej działalności. To, że nas zablokowałeś na Instagramie nie oznacza jednak, że już nie zobaczymy treści premium, jakimi tam zachwycasz. Zdradzimy ci coś: wystarczy przelogować konto. Trzymaj się tam w świecie oszustw finansowych!